Purina DOG CHOW - czy warto?

    Tak jak ludzie uwielbiają jeść (a przynajmniej ja haha), tak i zwierzęta kochają tę czynność. Czasami tylko to robią, słodziaki. W tym roku Mikołaj odwiedził mojego pupila wcześniej i podarował 5-kilogramową paczkę. Ronnie, bo tak ma na imię mój pies, z radością sprawdzała, jak smakują prezenty. Dog Chow to karma, która od razu zainteresowała mojego pieska, zarówno zapachem, smakiem, jak i dźwiękiem... tak, bo gdy tylko usłyszy szelest opakowania, to od razu przybiega i domaga się swojej porcji.  Wiadomo, że prezenty żywnościowe, są najlepsze.. :)

   Markę Purina pewnie zna już wiele osób. Niektóre karmy są lepsze, niektóre gorsze, ale ostatnio wypuścili kompletną nowość. Karma Dog Chow zawiera naturalnie składniki takie jak szpinak, marchew, cykoria i pełne ziarna zbóż. Produkty Purina wspierają zdrowie mojej Ronnie wewnątrz i na zewnątrz, aby umożliwić jej życie pełne aktywności i nieustannie zaspokojonej ciekawości. Każdy wie, że psy są najszczęśliwsze i najzdrowsze, gdy cieszą się wolnością bez smyczy. Mogą swobodnie odkrywać świat, bawić się i robić wszystko to, co robią prawdziwe psy. To dlatego Purina bazując na doświadczeniu i wiedzy na temat żywienia i zachowania psów gromadzonej od 1926 roku stworzyła Dog Chow, pełnoporcjową karmę dopasowaną do naturalnych potrzeb. Dlatego warto zrobić pupilowi prezent na święta i kupić taką karmę. Bez obaw, udostępniane są informacje jak wprowadzić nową karmę do diety psa. Pierwsze efekty karmy można dostrzec po 2 tygodniach regularnego stosowania. Ja i Ronnie - polecamy!