Zimóweczki

Dawno mnie tu nie było. Takiej przerwy w pisaniu jeszcze nie miałam. Powód? Sesja. Nic nadzwyczajnego, taki okres, aczkolwiek nie będę się na ten temat rozwodzić. Wszystko zdane w pierwszym terminie, czuję, że dałam z siebie sto, a nawet dwieście procent. Jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że pozostali studenci też dobrze sobie radzą, wszystko zdane a jak nie, to życzę powodzenia! Teraz mogę delektować się dwoma tygodniami wolnego. Czekałam na to z upragnieniem, bo przez ostatnie tygodnie nie było dnia bez nauki. Jakie mam plany? Przede wszystkim regeneracja, odpoczynek, nadrobię kontakty ze znajomymi, poukładam sobie różne sprawy, a także skorzystam z tego, że póki co wszystko online i zrobię jakiś kurs z mojego kierunku. Ostatnio dostałam mocnego kopa i chcę się rozwijać, zadbać o przyszłość. Nowy Rok zaczęłam ostro od diety i mocnych treningów, co trzymam do dziś, co sprawia, że mam więcej chęci i motywacji do działania. Czuję, że ten rok będzie dla mnie naprawdę dobrym rokiem. Brakuje tylko powrotu do normalności. Tęsknię za wypadami ze znajomymi na kręgle, bilarda, czy po prostu siedzenie w barze i granie w planszówki. Mimo to naprawdę jestem dobrej myśli i pozytywnie nastawiona. Wam również polecam wprowadzić jakieś zmiany, ruszyć z miejsca. Daje to ogromnego kopniaka. Dzisiaj taki luźniejszy post. Nic szczególnego nie wnosi, ale brakowało mi już tworzenia tu jakiejkolwiek treści. Z tej okazji chciałabym poczytać, dowiedzieć się, jak u Was wygląda ostatni okres? Pochwalcie się co nowego. Miłego dnia!