Magnetycznie - Monique Rosher

Dzisiaj post przeznaczony typowo dla kobiet. Chciałabym napisać o moim największym odkryciu. Spojrzenie jest bardzo ważne dla nas i to je podkreślamy niezależnie czy jest impreza, czy zwykły dzień. Rzęsy muszą być widoczne i kropka, przynajmniej tak mam ja. Bez brwi i rzęs nie ruszam się z domu. Wiem, że z tej racji jest wiele metod do ich podkreślenia i dziś chciałabym przedstawić Wam jedną z nich. Moim zdaniem najłatwiejszą, a mianowicie - rzęsy magnetyczne od Monique Rosher. Magnetyczny eyeliner to kosmetyka, jakiej jeszcze nie było. Zdejmujesz i nakładasz rzęsy łatwo jak nigdy dotąd, wygląd jest nieskazitelny, a wygoda zachwycająca. Wystarczą trzy proste kroki: Narysować kreskę na oku, poczekać aż wyschnie, nałożyć rzęsę. Bardzo proste, prawda? Tradycyjne, przyklejane rzęsy są czasochłonne i potrafią być uciążliwe. Teraz robisz wrażenie, nie robiąc sobie kłopotu. Możesz nosić rzęsy cały dzień lub dzień i noc — zdejmiesz je, kiedy chcesz. Dopóki masz nałożony eyeliner, efekt działa i zachwyca tak samo o każdej porze dnia.  Jedno opakowanie może starczyć Ci nawet na wiele miesięcy. I co najważniejsze, wszystko jest starannie opracowywane i bezpieczne. Na zdjęciach przedstawiam pierwsze spotkanie z tym produktem, stąd kreski nie są do końca idealne, aczkolwiek jestem pod ogromnym wrażeniem. Posiadam numerek 5. W zestawie jest także szczoteczka do rzęs. Wszystko ślicznie zapakowane i pięknie pachnie. Polecam z całego serduszka! Gdy je założysz po raz pierwszy, nawet Ty będziesz pod swoim własnym wrażeniem. Warto to poczuć. Na końcu wpisu krótki film instruktażowy.