Pociągi i kałuże

Majówka.  Hm.. Zawsze wyczekiwany czas przez wszystkich. W tym roku jednak jest inaczej. Nie dość, że wypada w weekend, jest pandemia, więc nie mamy zbyt dużego pola manewru, to jeszcze ciągle zapowiadają deszcz. Z tego wszystkiego wychodzi, że to będzie weekend jak każdy inny, a szkoda. Ciągle w głowie chodzi mi myśl - kiedy wrócimy do normalności? Czy w ogóle wrócimy? Robiąc zdjęcia przy pociągach, patrząc na nie, tak bardzo zatęskniłam za podróżami. Już nie mogę się doczekać wakacji. Mam nadzieję, że uda mi się gdzieś wyrwać. Tęsknię za tym co było. Już mam listę pełną planów, którą będę chciała zrealizować po pandemii. Staram się mimo wszystko nie poddawać i wymyślać to nowe zajęcia, atrakcje, by jednak ten czas nie przelatywał mi bezsensownie. Brakuje mi tylko słońca. Promienie cieplutkie i od razu jest inaczej, jakoś tak lepiej. Wiem, że ten post nie wnosi nic specjalnego, ale chciałam się tym podzielić, wygadać. Życzę, by mimo wszystko Wasza majówka była udana. Ostatnio natknęłam się na cytat Winstona Churchilla: "Kto nie chce, kiedy może, ten nie będzie mógł, kiedy będzie chciał. " Chciałabym Was zostawić z nim i życzyć miłego weekendu!